Przypisy do życiorysu Tadeusza Paciorkiewicza zostały opracowane przez syna Pawła Paciorkiewicza.
Przypis 1. Józefa Paciorkiewicz zmarła w 1920 roku, w wieku 38. lat, w wyniku grypy „hiszpanki”.
Przypis 2. Ojciec mój został powołany w lutym 1939 roku do 2 Dywizjonu Pomiarowego Artylerii Konnej, stacjonującego w Toruniu, w fortach na Rudaku. Służył on w tzw. plutonie dźwiękowym, którego zadaniem było prowadzenie nasłuchu w celu zlokalizowania stanowisk nieprzyjacielskich. Jego bardzo psotna klacz, na której jeździł, nazywała się Fortuna.
Przypis 3. Po wybuchu II wojny światowej, 2 Dywizjon Pomiarowy otrzymał rozkaz koncentracji w okolicach Kowla. W związku ze zbliżaniem się Armii Radzieckiej ze wschodu zmieniono rozkaz koncentracji w kierunku na Włodawę. 2 Dywizjon Pomiarowy do Włodawy jednak nie dotarł, ponieważ sytuacja na frontach: niemieckim i radzieckim doprowadziła do rozwiązania tej formacji. Część żołnierzy tego Dywizjonu przedarła się do Rumunii, a część rozeszła się do domów. Był to ich wolny wybór.
Przypis 4. Profesor Jan Bieniek prowadził również chór gimnazjalny w Płońsku, dokąd dojeżdżał z Nasielska. Został zamordowany przez hitlerowców.
Przypis 5. W okresie okupacji hitlerowskiej ojciec mój zajmował się również pracą artystyczną. Wspólnie z reżyserką Hanną Buterlewicz i choreografką Krystyną Rokitnicką, pod kierunkiem Leona Schillera, przyczynił się do wystawienia „Pastorałki” Leona Schillera.
Przypis 6. Założona przez mojego ojca, w lutym 1945 roku, Szkoła Muzyczna im. Karola Szymanowskiego w Płocku miała charakter 5-cio letniej szkoły zawodowej oraz szkoły umuzykalniającej, nie posiadającej określonego czasu nauki. Przy szkole funkcjonowało również przedszkole muzyczne, które z braku funduszy i kłopotów lokalowych po roku czasu zostało zamknięte. W 1949 roku, w wyniku reorganizacji, szkoła została rozszerzona i przyjęła charakter średniej szkoły muzycznej. Utworzono klasę organów oraz śpiewu solowego. Szkoła miała również m.in. dwie klasy fortepianu, klasę skrzypiec oraz akordeonu. Przy szkole działał chór i orkiestra. Dzięki wielkiemu zapałowi i entuzjazmowi mojego ojca oraz pozostałych pedagogów, szkoła szybko stała się bazą tamtejszego życia muzycznego. W oparciu o nią, w czerwcu 1946 roku, powstał Ludowy Instytut Muzyczny na Okręg Mazowiecki. W skład jego zarządu weszli: adwokat Kazimierz Askanas, dyrektor Liceum Pedagogicznego J.Gądzik, prezes „Wici” K.Dąbrowski, dr Stefania Kamińska i dyrektor Szkoły Muzycznej Tadeusz Paciorkiewicz, który jako jedyny członek zarządu profesjonalnie związany z muzyką, został zatwierdzony przez Zarząd Główny LIM na dyrektora okręgu mazowieckiego. W 1947 roku, ojciec mój razem z Faustynem Piaskiem założył na potrzeby chórów amatorskich Okręgową Poradnię Muzyczną, dysponującą własną biblioteką z bogatym zestawem pieśni świeckich, kościelnych i ludowych. W 1948 roku współorganizował utworzenie płockiej orkiestry kameralnej oraz chóru mieszanego. Życie zawodowe mojego ojca w Płocku nie tylko było związane z pracą pedagogiczną w szkole i działalnością w LIM-e. Prowadził on również chór amatorski Płockiego Towarzystwa Muzycznego, występował (także na antenie Polskiego Radia) jako koncertujący organista, przez cały czas pełnił funkcję organisty w katedrze płockiej oraz komponował pierwsze swoje utwory muzyczne.
Przypis 7. Koncert Jubileuszowy z okazji 50-lecia Państwowej Szkoły Muzycznej I i II Stopnia im. Karola Szymanowskiego w Płocku odbył się 25 lutego 1995 roku. Tego dnia osobiście towarzyszyłem mojemu ojcu. Tę interesującą uroczystość zaszczyciła swoją obecnością pani Hanna Gronkiewicz-Waltz, tym razem nie jako prezes NBP, lecz jako absolwentka szkoły.
Przypis 8. Ojciec mój borykał się cały czas z wieloma trudnościami, ale przede wszystkim z brakiem funduszy na remont budynku szkoły (pękające mury) oraz na poprawę warunków bytowych w bursie. Zdarzało się często, że własną pensję przeznaczał na potrzeby szkoły. To oczywiście nie rozwiązywało tych problemów, ponieważ było to za mało w stosunku do skali potrzeb. Aby rozwiązać problem finansowania szkoły, ojciec mój zabiegał o jej upaństwowienie. Władze miejskie zwlekały z podjęciem takiej decyzji. Ostatecznie jednak podjęto decyzję o upaństwowieniu szkoły i komisyjne jej przekazanie nastąpiło w dniu 16 maja 1949 roku. Dalsza współpraca z władzami miasta nie układała się pomyślnie. Władzom nie podobało się m.in., że w szkole była klasa organów oraz, że ojciec mój jako dyrektor szkoły był jednocześnie organistą w katedrze płockiej. Z kolei decyzja władz miejskich o przeniesieniu szkoły z dotychczas zajmowanego budynku do kilku pomieszczeń znajdujących się w miejscowym kinie, zupełnie nie nadających się do działalności szkolnej, a zwłaszcza muzycznej, przyspieszyła decyzję mojego ojca o opuszczeniu Płocka. Ojciec mój, jako artysta i człowiek całkowicie duszą i sercem związany z muzyką, nie zamierzał dłużej toczyć beznamiętnych, zabierających czas i nerwy, urzędowych i biurokratycznych potyczek. Po wyjeździe mojego ojca wielu innych działaczy i pedagogów również opuściło Płock. Nastąpił kryzys szkoły.
Warto wspomnieć, że kadra pedagogiczna szkoły i jej ówcześni uczniowie zgotowali mojemu ojcu wspaniałe, uroczyste i wzruszające pożegnanie. Z uroczystości tej zachowały się nuty „Kantaty pożegnalnej (pożegnanie dyrektora)”, napisanej przez J.W. (dziś nie wiemy, kto to był) oraz „Toastu na chór męski”, napisanego przez Faustyna Piaska, które wówczas odśpiewano. A oto słowa kantaty:
Kantata pożegnalna (pożegnanie dyrektora)
Kształciłeś nasze umysły, świetlaną głosiłeś wieść,
Wdzięczności pełne serca niosą Ci dank i cześć.
Wiodłeś nas drogą cnoty w idealniejszy świat,
Za to Ci dziś składamy swych uczuć wdzięczny kwiat,
Za to Ci dziś składamy swych uczuć wdzięczny kwiat.
Hartu uczyłeś dusze, by charakterów stal,
Nie zgięła wraża siła, wśród burzy życia fal.
Dziś, kiedy już opuszczasz nas i nasz szkolny próg,
Niechaj Ci gwiazda świeci, niech Cię prowadzi Bóg,
Niechaj Ci gwiazda świeci, niech Cię prowadzi Bóg.
Działalność mojego ojca w Płocku, która trwała zaledwie cztery i pół roku, zapisała się jednak w pamięci mieszkańców Płocka i okolic. Dowodem może być choćby fakt, że kiedy w latach 80., a później i 90. wielokrotnie razem z ojcem odwiedzaliśmy Płock i jego okolice, bardzo często starsi mieszkańcy rozpoznawali go na ulicy i serdecznie pozdrawiali.
Paweł Paciorkiewicz
Temat z wariacjami na kwartet smyczkowy
Czas: 17'Części utworu: Andante / Poco viro / Moderato / Allegretto con spirito / Allegro marciale / Adagio molto / Allegro scherzando / Lento con sordino / Allegro molto / Con moto / Grave lugubre / Presto con fuoco / Allegro con troppoInstrumentacja: vl1 vl2 vla vcRok: 1946Duration: 17'Composed in: 1946/w Muzyka kameralna Polski pll_528a24419015a /Autor magnumadUtwór znany też pod nazwą Wariacje na kwartet smyczkowy. Utwór składa się z tematu i wariacji z rozbudowaną fugą podwójną na końcu. Spokojny, powolny, szesnastotaktowy temat (Andante) składa się z 4 członów czterotaktowych, z których trzeci jest kontrastujący w stosunku do pozostałych. Czytaj dalej →
Paweł Paciorkiewicz
/w Rodzina Polski pll_54c8f358ac2b9 /Autor magnumadPaweł Paciorkiewicz razem z synami na swoim jachcie, Mazury 1990 /fot. Maria Paciorkiewicz/
Syn Tadeusza i Zofii, urodzony 3 stycznia 1947 roku w Płocku. Po ukończeniu Państwowej Podstawowej Szkoły Muzycznej Nr 1 w Warszawie, w klasie skrzypiec prof. Ireny Dubiskiej, naukę kontynuował w Liceum Ogólnokształcącym Nr XXII im. Jose Marti w Warszawie. Studia na Wydziale Maszyn Roboczych i Pojazdów na Politechnice Warszawskiej ukończył w 1971 roku. W swojej karierze zawodowej zetknął się z wieloma dziedzinami techniki, m.in.: produkcją, eksploatacją i naprawami maszyn oraz urządzeń budowlanych, przetwórstwem tworzyw sztucznych, montażem biologicznych oczyszczalni ścieków typu „bioblok” oraz narzędziami ręcznymi i elektronarzędziami. Zajmował się również systemami zarządzania jakością w firmach, tzw. Total Quality Management. Jego hobby to m.in. majsterkowanie, marynistyka i żeglarstwo oraz publicystyka fotograficzna, poświęcona głównie historii aparatów fotograficznych. W latach 1986-1998 opublikował łącznie ponad 80 artykułów poświęconych tej tematyce, w magazynach fotograficznych FOTO, FOTO-FORUM oraz francuskim magazynie CYCLOPE.
Paweł Paciorkiewicz ożenił się z Marią Mihułką, inżynierem technologiem rolno-spożywczym z zawodu. Ich dwaj synowie Piotr i Wojciech ukończyli: pierwszy geografię na Uniwersytecie Warszawskim, drugi zaś architekturę na Politechnice Warszawskiej.
Artur Paciorkiewicz
/w Rodzina Polski pll_54c8f2733fac8 /Autor magnumadArtur Paciorkiewicz ze swoją violą d’amore
Syn Tadeusza i Zofii, urodzony 27 marca 1945 roku w Ursusie. Po ukończeniu Państwowego Liceum Muzycznego w Warszawie, w klasie skrzypiec prof. Ireny Dubiskiej, podjął studia w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Warszawie, w klasie altówki doc. Stefana Kamasy. Studia uzupełniające w zakresie muzyki kameralnej odbył w Sienie, gdzie otrzymał dyplom z wyróżnieniem. Uczestniczył również w kursach mistrzowskich prowadzonych przez Pala Lukacsa (Weimar, NRD), Ulricha Kocha (Freiburg, RFN) i Raphaela Hillyera (New Heaven, USA). W latach 1969-1989 był docentem w Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie, gdzie prowadził klasę altówki oraz Katedrą Kameralistyki.
W latach 1969-1971 był członkiem Kwartetu im. Stanisława Barcewicza. Do 1971 roku grał również w Orkiestrze Kameralnej Filharmonii Narodowej, prowadzonej przez Karola Teutscha. W latach 1970-1976 był członkiem Kwartetu Wilanowskiego. W latach 1977-1989 grał w Kwartecie Smyczkowym VARSOVIA, którego był współzałożycielem. Do dziś jest członkiem orkiestry SINFONIA VARSOVIA.
Artur Paciorkiewicz jest laureatem wielu konkursów międzynarodowych. Jako solista zdobył brązowy medal na Międzynarodowym Konkursie Muzycznym w Genewie (1972), zaś jako kameralista uzyskał m.in.: drugą nagrodę w Wiedniu (1970), srebrny medal w Bordeaux (1972) i trzecią nagrodę w Monachium (1973).
Jako solista oraz kameralista, Artur Paciorkiewicz występuje w bogatym repertuarze, obejmującym utwory klasyczne i współczesne na altówkę oraz violę d’amore. Dokonał licznych nagrań dla radia, telewizji i firm nagraniowych (Chant du Monde, DUX, EMI, Olympia, Pavane, Polskie Nagrania, RCA i inne).
Antonina Paciorkiewicz-Dutkiewicz
/w Rodzina Polski pll_54c8f1dff002d /Autor magnumadAntonina Paciorkiewicz. Warszawa, 1965. /fot. Paweł Paciorkiewicz/
Córka Tadeusza i Zofii, urodzona 29 sierpnia 1943 roku w Warszawie. Po ukończeniu Państwowego Liceum Muzycznego w Warszawie podjęła studia w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Warszawie, w klasie fortepianu prof. Jerzego Lefelda oraz prof. Lidii Kozubek. Po studiach poświęciła się pracy pedagogicznej i kameralistycznej. Przez wiele lat uczyła gry na fortepianie w Państwowej Szkole Muzycznej II stopnia im. Fryderyka Chopina, a następnie w Zespole Szkół Muzycznych II stopnia im. Józefa Elsnera. Wykładała również fortepian ogólny na wydziałach: Edukacji Muzycznej oraz Teorii, Kompozycji i Dyrygentury w Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie.
Antonina Paciorkiewicz wyszła za mąż za Andrzeja Dutkiewicza, pianistę i kompozytora z zawodu, profesora i dziekana w Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Ich dzieci zdobyły wykształcenie muzyczne. Starsza Alicja została wiolonczelistką, Krzysztof zaś skrzypkiem.
Zofia Paciorkiewicz z Wiaczkisów
/w Rodzina Polski pll_54c8f13e7e2fb /Autor magnumadZofia Wiaczkis i Tadeusz Paciorkiewicz. Warszawa, 1937. /Autor nieznany/
Żona Tadeusza, urodzona 14 maja 1919 roku w Warszawie. Córka Józefa Wiaczkisa, rozstrzelanego przez hitlerowców w egzekucji ulicznej w końcu sierpnia 1944 roku, oraz Zofii z Zatorskich, byłej więźniarki obozu koncentracyjnego w Ravensbrück, cudem uratowanej przez Międzynarodowy i Szwedzki Czerwony Krzyż, zmarłej w 1969 roku w Warszawie. Po ukończeniu Gimnazjum Pani Taniewskiej w Warszawie, podjęła w 1938 roku studia na Wydziale Botaniki na Uniwersytecie Warszawskim, przerwane po wybuchu II wojny światowej.
Zofia Paciorkiewicz. Płock, 1948. /Autor nieznany/
W okresie okupacji hitlerowskiej uczyła się gry na harfie w Konserwatorium Warszawskim, przemianowanym w tym czasie przez okupanta na Staatliche Musikschule. W okresie tym uczyła się również śpiewu solowego. Jako śpiewaczka sopranowa występowała po wojnie na koncertach i różnych uroczystościach w Płocku, gdzie w latach 1945-1949 mieszkała razem z mężem. Po wyjeździe z Płocka poświęciła się całkowicie sprawom rodziny i wychowaniu dzieci. Zmarła 26 sierpnia 2012 roku w Warszawie.
70 lat Szkoły Muzycznej w Płocku
/w Aktualności Polski pll_54c504cd38b42 /Autor magnumadTablica pamiątkowa z okazji 70 rocznicy założenia Państwowej Szkoły Muzycznej w Płocku przez Tadeusza Paciorkiewicza
16 stycznia 2015 roku Państwowa Szkoła Muzyczna I i II st. im. Karola Szymanowskiego w Płocku obchodziła Jubileusz 70-lecia, podczas którego m.in. odsłonięto w głównym holu PSM tablicę upamiętniającą jej założyciela, prof. Tadeusza Paciorkiewicza. Odsłonięcia tej tablicy dokonali, zaproszeni na Jubileusz, synowie kompozytora Artur i Paweł. Czytaj dalej →
Przypisy
/w Biografia Polski pll_54bbbbc408ae5 /Autor magnumadPrzypisy do życiorysu Tadeusza Paciorkiewicza zostały opracowane przez syna Pawła Paciorkiewicza.
Przypis 1. Józefa Paciorkiewicz zmarła w 1920 roku, w wieku 38. lat, w wyniku grypy „hiszpanki”.
Przypis 2. Ojciec mój został powołany w lutym 1939 roku do 2 Dywizjonu Pomiarowego Artylerii Konnej, stacjonującego w Toruniu, w fortach na Rudaku. Służył on w tzw. plutonie dźwiękowym, którego zadaniem było prowadzenie nasłuchu w celu zlokalizowania stanowisk nieprzyjacielskich. Jego bardzo psotna klacz, na której jeździł, nazywała się Fortuna.
Przypis 3. Po wybuchu II wojny światowej, 2 Dywizjon Pomiarowy otrzymał rozkaz koncentracji w okolicach Kowla. W związku ze zbliżaniem się Armii Radzieckiej ze wschodu zmieniono rozkaz koncentracji w kierunku na Włodawę. 2 Dywizjon Pomiarowy do Włodawy jednak nie dotarł, ponieważ sytuacja na frontach: niemieckim i radzieckim doprowadziła do rozwiązania tej formacji. Część żołnierzy tego Dywizjonu przedarła się do Rumunii, a część rozeszła się do domów. Był to ich wolny wybór.
Przypis 4. Profesor Jan Bieniek prowadził również chór gimnazjalny w Płońsku, dokąd dojeżdżał z Nasielska. Został zamordowany przez hitlerowców.
Przypis 5. W okresie okupacji hitlerowskiej ojciec mój zajmował się również pracą artystyczną. Wspólnie z reżyserką Hanną Buterlewicz i choreografką Krystyną Rokitnicką, pod kierunkiem Leona Schillera, przyczynił się do wystawienia „Pastorałki” Leona Schillera.
Przypis 6. Założona przez mojego ojca, w lutym 1945 roku, Szkoła Muzyczna im. Karola Szymanowskiego w Płocku miała charakter 5-cio letniej szkoły zawodowej oraz szkoły umuzykalniającej, nie posiadającej określonego czasu nauki. Przy szkole funkcjonowało również przedszkole muzyczne, które z braku funduszy i kłopotów lokalowych po roku czasu zostało zamknięte. W 1949 roku, w wyniku reorganizacji, szkoła została rozszerzona i przyjęła charakter średniej szkoły muzycznej. Utworzono klasę organów oraz śpiewu solowego. Szkoła miała również m.in. dwie klasy fortepianu, klasę skrzypiec oraz akordeonu. Przy szkole działał chór i orkiestra. Dzięki wielkiemu zapałowi i entuzjazmowi mojego ojca oraz pozostałych pedagogów, szkoła szybko stała się bazą tamtejszego życia muzycznego. W oparciu o nią, w czerwcu 1946 roku, powstał Ludowy Instytut Muzyczny na Okręg Mazowiecki. W skład jego zarządu weszli: adwokat Kazimierz Askanas, dyrektor Liceum Pedagogicznego J.Gądzik, prezes „Wici” K.Dąbrowski, dr Stefania Kamińska i dyrektor Szkoły Muzycznej Tadeusz Paciorkiewicz, który jako jedyny członek zarządu profesjonalnie związany z muzyką, został zatwierdzony przez Zarząd Główny LIM na dyrektora okręgu mazowieckiego. W 1947 roku, ojciec mój razem z Faustynem Piaskiem założył na potrzeby chórów amatorskich Okręgową Poradnię Muzyczną, dysponującą własną biblioteką z bogatym zestawem pieśni świeckich, kościelnych i ludowych. W 1948 roku współorganizował utworzenie płockiej orkiestry kameralnej oraz chóru mieszanego. Życie zawodowe mojego ojca w Płocku nie tylko było związane z pracą pedagogiczną w szkole i działalnością w LIM-e. Prowadził on również chór amatorski Płockiego Towarzystwa Muzycznego, występował (także na antenie Polskiego Radia) jako koncertujący organista, przez cały czas pełnił funkcję organisty w katedrze płockiej oraz komponował pierwsze swoje utwory muzyczne.
Przypis 7. Koncert Jubileuszowy z okazji 50-lecia Państwowej Szkoły Muzycznej I i II Stopnia im. Karola Szymanowskiego w Płocku odbył się 25 lutego 1995 roku. Tego dnia osobiście towarzyszyłem mojemu ojcu. Tę interesującą uroczystość zaszczyciła swoją obecnością pani Hanna Gronkiewicz-Waltz, tym razem nie jako prezes NBP, lecz jako absolwentka szkoły.
Przypis 8. Ojciec mój borykał się cały czas z wieloma trudnościami, ale przede wszystkim z brakiem funduszy na remont budynku szkoły (pękające mury) oraz na poprawę warunków bytowych w bursie. Zdarzało się często, że własną pensję przeznaczał na potrzeby szkoły. To oczywiście nie rozwiązywało tych problemów, ponieważ było to za mało w stosunku do skali potrzeb. Aby rozwiązać problem finansowania szkoły, ojciec mój zabiegał o jej upaństwowienie. Władze miejskie zwlekały z podjęciem takiej decyzji. Ostatecznie jednak podjęto decyzję o upaństwowieniu szkoły i komisyjne jej przekazanie nastąpiło w dniu 16 maja 1949 roku. Dalsza współpraca z władzami miasta nie układała się pomyślnie. Władzom nie podobało się m.in., że w szkole była klasa organów oraz, że ojciec mój jako dyrektor szkoły był jednocześnie organistą w katedrze płockiej. Z kolei decyzja władz miejskich o przeniesieniu szkoły z dotychczas zajmowanego budynku do kilku pomieszczeń znajdujących się w miejscowym kinie, zupełnie nie nadających się do działalności szkolnej, a zwłaszcza muzycznej, przyspieszyła decyzję mojego ojca o opuszczeniu Płocka. Ojciec mój, jako artysta i człowiek całkowicie duszą i sercem związany z muzyką, nie zamierzał dłużej toczyć beznamiętnych, zabierających czas i nerwy, urzędowych i biurokratycznych potyczek. Po wyjeździe mojego ojca wielu innych działaczy i pedagogów również opuściło Płock. Nastąpił kryzys szkoły.
Warto wspomnieć, że kadra pedagogiczna szkoły i jej ówcześni uczniowie zgotowali mojemu ojcu wspaniałe, uroczyste i wzruszające pożegnanie. Z uroczystości tej zachowały się nuty „Kantaty pożegnalnej (pożegnanie dyrektora)”, napisanej przez J.W. (dziś nie wiemy, kto to był) oraz „Toastu na chór męski”, napisanego przez Faustyna Piaska, które wówczas odśpiewano. A oto słowa kantaty:
Działalność mojego ojca w Płocku, która trwała zaledwie cztery i pół roku, zapisała się jednak w pamięci mieszkańców Płocka i okolic. Dowodem może być choćby fakt, że kiedy w latach 80., a później i 90. wielokrotnie razem z ojcem odwiedzaliśmy Płock i jego okolice, bardzo często starsi mieszkańcy rozpoznawali go na ulicy i serdecznie pozdrawiali.
Paweł Paciorkiewicz
W Warszawie
/w Biografia Polski pll_54afca743f3b6 /Autor magnumadTadeusz przy pracy, 1965 /fot. Paweł Paciorkiewicz/
Nasze życie w Warszawie było nadal bardzo aktywne. Córka Antonina i syn Artur kontynuowali naukę w Państwowym Liceum Muzycznym, Paweł zaś w Państwowej Podstawowej Szkole Muzycznej Nr 1. Tylko on nie chciał być muzykiem i po ukończeniu Liceum Ogólnokształcącego Nr 22 wstąpił na Politechnikę Warszawską i został magistrem inżynierem. Dwoje starszych dzieci, Antonina jako pianistka i Artur jako altowiolista, ukończyło Państwową Wyższą Szkołę Muzyczną w Warszawie.
Moje życie w Warszawie stało się bardziej unormowane i bardziej twórcze. Mówiąc skrótowo, skomponowałem tu operę Romans Gdański, wystawioną w Teatrze Wielkim w Łodzi, dwie opery na zamówienie Polskiego Radia w Warszawie (Usziko i Ligeję), nagrane i wykonane w programach Polskiego Radia, a nawet w BBC w Londynie (Usziko) z tłumaczeniem Gołosa na angielski. Na 500-lecie urodzin Mikołaja Kopernika skomponowałem oratorium De Revolutionibus, wystawione z wielkim powodzeniem w ramach uroczystości jubileuszowych w Olsztynie.
Tadeusz gra kolędy w święto Bożego Narodzenia, 1981 /fot. Paweł Paciorkiewicz/
Tu napisałem dalsze koncerty solowe z orkiestrą, łącznie 14: I organowy, puzonowy, altówkowy, harfowy, obojowy, trąbkowy, II organowy, podwójny skrzypcowy i na altówkę, organy i orkiestrę. Tu powstały następne symfonie (III i IV), liczne utwory kameralne, między innymi II Kwartet smyczkowy, Kwintet fortepianowy, uwertury na orkiestrę dętą oraz utwory na chóry a cappella.
W Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina (wcześniej PWSM) przeszedłem kolejno wszystkie stopnie awansów naukowych: docenta, profesora nadzwyczajnego i zwyczajnego. Przez wiele kadencji byłem dziekanem wydziału pierwszego (kompozycji, dyrygentury i teorii). W latach 1969 – 1971 byłem rektorem macierzystej uczelni. Wielu studentów ukończyło pod moim kierunkiem klasę kompozycji, między innymi Marta Ptaszyńska, Zbigniew Bagiński, Stanisław Moryto i najmłodszy z nich Andrzej Matuszewski.
Obecnie jestem na emeryturze. Uczyłem przeszło 45 lat i nie chciałem przedłużać pracy pedagogicznej.
Tadeusz Paciorkiewicz
/Warszawa, dn. 20 listopada 1995 r./
Okres Łódzki
/w Biografia Polski pll_54afca0387db3 /Autor magnumadNastępne dziesięć lat pracowałem w charakterze pedagoga w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Łodzi. Tu trzeba jeszcze cofnąć się do roku 1944, kiedy zaproponowano mi posadę organisty w Ursusie koło Warszawy. Decyzja przyjęcia przeze mnie tej pracy była podyktowana lepszymi warunkami materialnymi, a przede wszystkim jednak większym bezpieczeństwem rodziny, wobec nieuchronnie zbliżającego się powstania warszawskiego. W tym czasie mieliśmy już córeczkę Antoninę i spodziewaliśmy się drugiego dziecka. Mimo, że Ursus jest oddalony od Warszawy tylko o osiem kilometrów, to jednak uniknęliśmy wszystkich okropności powstania, a nawet udzielaliśmy schronienia wielu naszym przyjaciołom i znajomym, którzy zbiegli z transportów jadących do Rzeszy.
Tadeusz i Zofia Paciorkiewiczowie z dziećmi. W środku od lewej: Paweł, Artur i Antonina. Łódź, 1951. /autor nieznany/
W 1949 roku zostałem zaproszony przez rektora Państwowej Wyższej Szkoły w Łodzi, prof. Kazimierza Sikorskiego i dziekana Kazimierza Jurdzińskiego do współpracy w charakterze profesora harmonii, kontrapunktu i innych przedmiotów teoretycznych. Z rodziną, składającą się już wtedy z żony i trojga dzieci (Antonina, Artur i Paweł) opuściliśmy Płock i wyjechaliśmy do Łodzi. Początki naszego życia na nowym miejscu były bardzo ciężkie, ale stopniowo się poprawiały. W 1954 roku podjąłem równoległą pracę pedagogiczną w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Warszawie, dokąd dojeżdżałem na dwa dni w tygodniu. W 1959 roku zostałem powołany przez prof. Kazimierza Sikorskiego, który w międzyczasie został rektorem Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Warszawie, na stanowisko wykładowcy przedmiotów teoretycznych w tejże uczelni. I znów przeprowadziliśmy się, tym razem z Łodzi do Warszawy, która miała być już ostatecznym celem naszych wędrówek. Nasz pobyt w Łodzi trwał równo dziesięć lat. Z Łodzią nie czuliśmy się związani. Dziesięć lat pobytu w tym mieście było jednym z epizodów w naszym życiu. Nigdy nie zrezygnowaliśmy z powrotu do Warszawy. Jednak pobyt w Łodzi, oceniając pod kątem mojego rozwoju artystycznego, trzeba uznać za bardzo korzystny. Tu powstały dwie symfonie, dwa koncerty fortepianowe, koncert skrzypcowy, liczne utwory kameralne, chóralne i pedagogiczne. Tu zacząłem się liczyć jako kompozytor. W kontakcie z pedagogami łódzkimi powstało wiele utworów pedagogicznych, szczególnie we współpracy z prof. Emmą Altberg, prof. Zofią Romaszkową i prof. Franciszkiem Jamrym, z którego rad korzystałem przy komponowaniu koncertu skrzypcowego. Niezmiernie ważne dla mojego rozwoju było to, że wszystkie nowe utwory były natychmiast wykonywane.
… W Warszawie
/Napisane przez kompozytora w Warszawie, 20 listopada 1995 roku./
W Płocku
/w Biografia Polski pll_54afc9bc5adfd /Autor magnumadBudynek w Płocku, w którym mieściła się założona przez Tadeusza w 1945 roku Szkoła /fot. Paweł Paciorkiewicz/
W lutym 1945 roku, po zakończonej okupacji niemieckiej, gdy jeszcze dymiły wojenne zgliszcza, wyjechałem do Płocka aby założyć szkołę muzyczną. Zamiar jej założenia szczegółowo już planowałem w okresie okupacji w Warszawie. Konfrontowałem go na zebraniach konspiracyjnych z wieloma wybitnymi przedstawicielami świata muzycznego, jak profesorami: Bronisławem Rutkowskim, Piotrem Perkowskim, Józefem Lasockim i Faustynem Kulczyckim. Z gotowym więc planem działania poszliśmy do Płocka razem z kolegą Feliksem Rudomskim, wyłącznie z własnej inicjatywy, bez żadnych delegacji, przede wszystkim dlatego, że w zrujnowanej Warszawie nie było jeszcze żadnych władz. Jedynym dokumentem, jaki udało mi się zdobyć i którym miałem się legitymować wobec władz w Płocku, było pismo od organizującego się na Pradze Kuratorium Szkolnego. Wybór Płocka, na pole późniejszej działalności, łączył się z moimi dawnymi osobistymi związkami z tym pięknym miastem. W Płocku spotkałem się z ogólną życzliwością, być może dlatego, że byłem już znany w tym mieście.
Orkiestra dęta Szkoły Muzycznej w Płocku, 1949. W środku siedzi kapelmistrz orkiestry, Jan Szymański. Trzeci od lewej siedzi Ryszard Paciorkiewicz, bratanek Tadeusza /fot. Zakład Fotograficzny W. Żabowski i S-ka./
Wybór Płocka na teren mojej prawie pięcioletniej działalności okazał się słuszny. Powstała szkoła, której dotąd w Płocku nie było. Przy szkole ogniskowała się szeroka działalność społeczna w zakresie chórów, szkolenia dyrygentów chórów amatorskich, a nawet sekcja teatralna, która pod kierunkiem pedagogów szkoły wystawiła w 1946 roku Wesele na Kurpiach ks. Władysława Skierkowskiego, przyjęte przez społeczeństwo z ogromnym entuzjazmem. Pod firmą Ludowego Instytutu Muzycznego organizowałem konkursy chórów amatorskich z Płocka i Mazowsza. Udało się również zorganizować doroczne Święto Pieśni [6].Szkoła Muzyczna w Płocku, obchodziła ostatnio uroczystość pięćdziesięciolecia założenia, do dziś spełnia doniosłą rolę w kulturze miasta i regionu [7]. Szkołę prowadziłem przez niecałe pięć lat. Życiowe sprawy i wyższe ambicje artystyczne, mówiąc ściślej kompozytorskie, zmusiły mnie do wyjazdu z Płocka w 1949 roku [8].
…Okres łódzki
/Napisane przez kompozytora w Warszawie, 20 listopada 1995 roku./